niedziela, 18 listopada 2012

ILOŚĆ ZDJĘĆ

Zastanawiam się czy każdy bobas ma tyle zdjęć co Ada. Każda nowa minka, każdy nowy okrzyk uwieczniamy. Pamięć telefonu pęka w szwach. Ładowanie baterii w aparacie odbywa się co kilka dni. A my oglądamy, porównujemy, rozsyłamy. Ada zmienia się każdego dnia. Każdego dnia jest coraz bardziej kochana. Kochana w nieskończoność...





 W "przedszkolu Wiki" bawimy się wybornie;) co również musiał być uwiecznione.




A gdy tata nie robi zdjęć, to czasem coś psuje...Ale mama poskłada ten potłuczony świat w jeden kawałek;). 

Potrzebne:
  • dwie serwetki obiadowe
  • klej do decoupagu
  • pędzel, albo dwa :)
  • biała farba akrylowa
  • kilka odcieni zółci i czerwieni
  • lakier bezbarwny


 Ostatecznie ich czerwone sukienki i hebanowe skrzydła zmieniły się w lekkie kwieciste szaty i śnieżnobiałe skrzydła. Z salonu trafiły do pokoju Ady...












1 komentarz:

  1. Nie wiem czy każdy rodzic tak ma ale możesz do tych rodziców dorzucić i nas. Telefony ładujemy codziennie :)

    Adusia przecudowna. Buziaki dla Was od nas.

    PS. Decoupagowe sukienki wyszły super!

    OdpowiedzUsuń