niedziela, 24 marca 2013

47 CHROMOSOMÓW

 Weekendy są za krótkie. Tak było, jest i będzie. Ale im bardziej aktywnie je spędzamy tym bardziej obszerne się wydają. I takie nabrzmiałe od zajęć dnie - lubię. Gdyby tlko doba dała się rozciągnąć jak
...balon;)







Przez śniegi, mrozy i wietrzne zawieje, zmierzaliśmy na zakątkowe spotkanie, by zobaczyć się forowiczami, których w większości znamy wyłącznie w krótkich postów. Często cennych, bo dotyczących zdrowia, wychowania, kształcenia naszych dzieci. Nie ma chyba większej skarbnicy wiedzy, jaką jest portal 

A ponieważ Zakątek ma swój kolor, postanowiliśmy zrobić niespodziankę.
I tu olbrzymi ukłon do firmy:

która była sponsorem balonów. 
Dziękujemy raz jeszcze i pragniemy donieść, że balony były nie lada atrakcją dla dzieciaków;)













czwartek, 21 marca 2013

21/03

Podziękowania ślemy Tym wszystkim którzy 

w odpowiedzi na mojego maila założyli dziś kolorowe skarpetki:)
Naprawdę nie sądziłam, że otrzymam tyle maili zwrotnych, 
a co więcej zdjęć;)

Jesteście super;)







A mail brzmiał tak:

Panie i Panowie!

Ponieważ pogoda za oknem nie przypomina wiosny, chciałabym podzielić się z Wami tym czym dla mnie jest dzień 21 marca...
21 marca jest dniem wielo-barwnej skarpetki;)Spytacie dlaczego?

Otóż jak pewnie wiecie moja córka od życia dostał dodatkowy chromosom, który jest powodem wady genetycznej.
Zespół Downa - dla naszej rodziny stał się czymś codziennym. Nie powiem, że polubiliśmy go, ale zaakceptowaliśmy. Tak czy inaczej, Down będzie nam towarzyszył już na zawsze.... 
A dzień 21 marca został uznany przez ONZ jako Światowy Dzień Zespołu Downa. W tym dniu organizacje zrzeszające rodziców, przyjaciół, znajomych osób z ZD namawiają, by założyć dwie różne, inne / dziwne, albo nawet trzy skarpetki. Cel jest prosty, zwrócić na siebie uwagę i opowiedzieć o całym przedsięwzięciu.

To nie tylko dzień wiosny. To dzień świadomości o ZD i dlatego proszę Was - nie pozwólcie na to, aby Down w tym kraju był tylko przezwiskiem...
Pozdrawiam Was serdecznie

Honka - mama Ady
http://blogady-honka.blogspot.com/


http://www.worlddownsyndromeday.org/lots-of-socks



poniedziałek, 18 marca 2013

FOTA PASJONATA


I pasję taka nową mamy że kręcimy, nagrywamy i fotografujemy dziecko nasze najpiękniejsze;) Nic nas nie ogranicza. No może czasem pojemność dysku. Z jednej strony, to fajnie, że archaiczne 36 klatek odeszło do lamusa, jednak z drugiej strony magia sztuki fotografii też gdzieś przepadła...

I chociaż staramy się z całej siły uwiecznić w jak najlepszej formie uśmiechy naszej rozrabiaki, to mamy zaplanowaną sesję u profesjonalistki :) I tu pragniemy zarekomendować młodą zdolną mamę, którą kiedyś poznałam na targach ogrodniczych. Jagoda - dusza pokrewna, która postanowiła jak ja kiedyś zostać sztukmistrzem terenów zieleni, dziś oddała się drugiej pasji. Fotografia, rzecz niełatwa, dla wprawionych przyjemna. Dopingujemy z całych sił i polecamy:


My tymczasem nasz kunszt wygląda tak:


Modelka czasem okazuje znudzenia i nie krępuje się okazać tego przed obiektywem:)



ps. I chociaż informacja zupełnie nie w temacie, chciałabym zawiadomić, że zeszłym roku, dokładnie 18 marca, Ada pierwszy raz "wyszła" na spacer. BB dziękujemy za notatki w kalendarzykach - mi taki drobiazg umknął;)A tak fajnie powspomnieć. 
ps.2  I na tym spacerku mama w pantofelkach i kamizelce bez kurtki była, a dziś zima nie daje za wygraną...



środa, 13 marca 2013

TRZYNASTKA

Trzynasty bywa średnio szczęśliwy.
Nam powiodło się, bo trafiliśmy na bardzo dobrego lekarza, a przynajmniej z bardzo dobrą opinią. Za to wiadomości nie są zbyt dobre. Serce Ady wymaga by kardiochirurdzy się nim zaopiekowali. I choć ma dziewczyna wielkie serce, bo miłością nas obdarza, to jednak słabe jest. Nie dało sobie rady z ubytkami.
Dopiero w następnym tygodniu zapadnie decyzja jak szybko należy przeprowadzić operację.
Czekam więc cierpliwie i wygłupiam się na kanapie, bo co zmieni zamartwianie się...




niedziela, 10 marca 2013

RUN!



Czekam i czekam. Czekaja i one. Kiedy to nastąpi. Nie dopuszczam pytania, czy nastąpi.  Czekamy.
Pasują i....tyle. Ada kiedy zaczniesz biegać? ha, kiedy staniesz na nogi?
Wiem, że komicznie ciekawska natura, która już dziś nie pozwala usiedzieć spokojnie,
zdeterminuje Cię na tyle, że będziesz musiała iść...żeby zobaczyć, dowiedzieć się i to już.
Oj cierpliwości i pokory uczy mnie zespół...

                                                                                                                                                                        Niecierpliwa mama


środa, 6 marca 2013

CZTERECH JEŹDŹCÓW APOKLALIPSY


BYŁY "CZTERY POKOJE" KAZIKA,
BYŁY "ZIELONE SŁONIE...".
BYŁO "CZTERY PORY ROKU" VIVALDIEGO.
BYŁO CZTERECH JEŹDŹCÓW APOKLALIPSY...
...I BYŁY CZTERY ZĘBY ADY, KTÓRE ROSNĄ I BOLĄ JUŻ OD CZTERECH MIESIĘCY...

...W KOŃCU PIERWSZY PRZEBIŁ SIĘ PRZEZ DZIĄSEŁKA
TERAZ RODZICE PROSZĄ O CZTERDZIEŚCI SPOKOJNYCH NOCY...;)