I pasję taka nową mamy że kręcimy, nagrywamy i fotografujemy dziecko nasze najpiękniejsze;) Nic nas nie ogranicza. No może czasem pojemność dysku. Z jednej strony, to fajnie, że archaiczne 36 klatek odeszło do lamusa, jednak z drugiej strony magia sztuki fotografii też gdzieś przepadła...
I chociaż staramy się z całej siły uwiecznić w jak najlepszej formie uśmiechy naszej rozrabiaki, to mamy zaplanowaną sesję u profesjonalistki :) I tu pragniemy zarekomendować młodą zdolną mamę, którą kiedyś poznałam na targach ogrodniczych. Jagoda - dusza pokrewna, która postanowiła jak ja kiedyś zostać sztukmistrzem terenów zieleni, dziś oddała się drugiej pasji. Fotografia, rzecz niełatwa, dla wprawionych przyjemna. Dopingujemy z całych sił i polecamy:
My tymczasem nasz kunszt wygląda tak:
Modelka czasem okazuje znudzenia i nie krępuje się okazać tego przed obiektywem:)
ps. I chociaż informacja zupełnie nie w temacie, chciałabym zawiadomić, że zeszłym roku, dokładnie 18 marca, Ada pierwszy raz "wyszła" na spacer. BB dziękujemy za notatki w kalendarzykach - mi taki drobiazg umknął;)A tak fajnie powspomnieć.
ps.2 I na tym spacerku mama w pantofelkach i kamizelce bez kurtki była, a dziś zima nie daje za wygraną...
ps.2 I na tym spacerku mama w pantofelkach i kamizelce bez kurtki była, a dziś zima nie daje za wygraną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz