Czupryną taty, zabawkami, jedzeniem, wodą w umywalce...
Rozpieściło nam się dziecię...
Zakup "jeździdełka" udał się bez-błędnie...Miejmy nadzieję, że przetrwa próbę szybkości - bo spacerowe tępo już nie jest dla Ady zadawalające - i posłuży jak pchacz, przy nauce chodzenia...oby chodzenia, szybkiego i samodzielnego.
Tymczasem dobrze radzimy sobie z siedzeniem, czasem nawet z prawie samodzielnym podnoszeniem się do siadu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz