poniedziałek, 14 lipca 2014

NIEWIDZIALNA RĘKA

Mały podwórkowy działacz "Niewidzialnej Ręki" - widziany, bo jeszcze za mało sprytny - pilnuje by mamy rośliny nieuschły. Zostawia podpis ręki na tarasie i ucieka do swoich zajęć.
Taką historię widzę  jak oglądam zdjęcia z minionego weekendu. Mały pomocny człowiek, który chciałby zrobić wszystko jak my-dorośli. Naśladuje, pomaga, a sam potrzebuje nieustannie pomocnej ręki. Oby nie na zawsze. Chociaż pewnie będziemy zawsze w pobliżu - zawsze na jej wyciągnięcie...












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz